po prostu

ja po prostu nie wiem jak można dojść do tego, ledwo dotykam głową do kolan

Hasa i Ciocia, macie rację tak ja czuję i jest pewnie bo on się po prostu wyalienował na tym oceanie a ja tu sobie żyłam jak chciałam czekają na niego jak d**** a jak wrócił to czar tęsknoty pękł jak dupa

Hasa i Ciocia, macie rację tak ja czuję i jest pewnie bo on się po prostu wyalienował na tym oceanie a ja tu sobie żyłam jak chciałam czekają na niego jak d**** a jak wrócił to czar tęsknoty pękł jak dupa Wiesz, ja kilka lat żyłam w takim związku, że się widywaliśmy raz na ruski rok, i zanim się przyzwyczailiśmy do swojej obecności (przy każdym [...]

Tylko właśnie tego się boję jak cholera... Wiem, że mój M. gdyby się bardziej postarał to byłby świetnym facetem, nie chodzi o to że musiałby się zmienić, bo do tego nikogo nie można zmuszać. Ale dgdyby się po prostu przyłożył....

Chyba za żadne skarby nie ułoże miski na jutro. w lodówce niewiele i nie mam skąd białko dopakować. jajca sa,ale to nadal za mało....Chyba po prostu jutro będzie gorszy dzień jedzeniowy. No chyba, że mnie olśni......

[...] na drugie śniadanie %-), mrożona paella z patelni na obiad/ryż z sosem ze słoika, Danio albo inny deser mleczny na kolację. Ja do tej pory nie mogę pojąć jak to możliwe, że nie dorobiłam się jakichś poważnych chorób. Szczyt to był dla mnie plasterek pomidora na kanapkę... Ludzki organizm ma chyba po prostu naprawdę mega zdolności adaptacyjne.

oj tam poboli i przestanie %-) ja Ci po prostu tych naleśników zazdraszczam %-)

hmm tylko pewnie zamówić możesz krowę mleczną, a nie hodowaną na mięso i ona będzie po prostu twardsza i inna w smaku

To chyba jest po prostu jako wyraz aprobaty do sposobu prowadzenia dziennika ;-) Ale sama nie wiem trzeba by modek zapytać

no i Julietta tak to bywa w życiu - nie wszystko jest przyjemne a jak chcemy uniknąć nieprzyjemności to po prostu jesteśmy grzeczne ;-)

[...] dzisiaj nadrobić zaległości, liczę na brak tłumów. Ostatnio w ogóle nie zdarza mi się być głodną, raczej myślę "o rany, już powinnam zjeść następny posiłek!" Jutro mam rodzinny obiad, będę ćwiczyć silną wolę na deserze. A alkohol...przyznaję się do bezbrzeżnej miłości do piwa. Uwielbiam po prostu, ale staram się omijać - nie zawsze się udaje.

[...] są, a nie pajączki, jak bolą? Ja się nie znam w sumie - ale pajączki to u mnie takie na ułamki milimetra grubości - jak włoski i w ogóle ich nie czuję w żaden sposób. Po prostu je widać. Wiem, że na naczynka są jakieś kremy apteczne z witaminą K. Aczkolwiek jak sobie wstukałam w Google "krem z witaminą K pajączki" to jeden z pierwszych [...]

Ja na szczęście nie mam problemów z migreną, i szczerze zaweze jak widzę moją mamę jak się męczy to jest mi jej po prostu szkoda. Pica- ja miałam teraz straszny nawał, bo mam dwie szkoły, do tego pisałam magisterkę, dodatkowo uczę się jeszcze języka i czasami mi brakuje czasu, jestem z tych co się nie stresują tylko czasami jestem wkurzona, że [...]

Po prostu stanowczo mówię, że nie piję i... nie piję. Żadnej filozofii. Za pierwszym, drugim, trzecim razem może jest jakiś dyskomfort, ale potem człowiek jest coraz silniejszy ;-) A z doświadczenia wiem też, że jeśli ktoś nie potrafi tego uszanować, to do d*** tacy znajomi.

[...] takiego badziewnego makaronu do rosołu. Ale widzę, że nie bardzo wie od jakiej to strony ugryźć, bo nie zgadza mu się, że wsuwam więcej niż on ;-). Ostatnio w ramach "akcji dywersyjnej" ;-) od innej strony zasunął mi tekstem, że nam wzrosły rachunki za prąd, bo ciągle coś gotuję %-). Wiem, że potrzeba po prostu cierpliwości i to przeczekać.

Julietta, dokładnie. z czasem po prostu przechodzi. a może to magiczny efekt jedzenia kapusty w kilogramach:)

Ja chcę po prostu tam prysnąć. Przejrzałam parę krain dookoła nas i słyszałam że mają tam dobrą opiekę nad dzieciakami. Szczególnie takimi z zaburzeniami.. Chciała bym się dokładniej zorientować w temacie a nie mam gdzie języka zasięgnąć....

Nastawienie hmmm... Nie mam do nich nastawienia wrogiego - co na skutek historycznych zdarzeń jest częstą postawą - ale - po prostu ten język mi wybitnie nie leży..

Jak Madzinna z tym, ze często cheat meal'ami błędnie nazywa się po prostu wpyerdzielanie syfu. A ze "czit" ładniej wygląda niż "zjadłam syf" to tak to nazywają @-) Cheat ma być wartościowym posiłkiem, który wykracza poza bilans na długich bądź już mocno restrykcyjnych redukcjach :-))

hehe no gaz jednak zapalam a nie, że się narkotyzuję zapachem ;) po prostu odpalony palnik bez postawionego garnka na nim. Byłam do tego sceptyczna ale jak pomogło nawet w trakcie jak już się ryczy to ja mogę ryzykować :D